Odwiedź szwajcarskie miasta autokarem

Szwajcaria w dalszym ciągu wielu naszym rodakom wydaje się krajem trudno-dostępnym. Z trzech powodów. Po pierwsze jest niemalże otoczona szczytami Alp. Po drugie ceny szybują tutaj prawie tak wysoko, jak w Monaco. Po trzecie wreszcie kraj konsekwentnie trzyma się swojej neutralności. Nie należy do Unii Europejskiej ani nie wchodzi w pakty o przejazdach bez paszportów.

Krótko mówiąc, wybierając się z wizytą do dawnej Helwecji, trzeba pamiętać o dodatkowych formalnościach. Swoistym rozwiązaniem tych problemów może być podróż do Szwajcarii autokarem. Dzięki zorganizowanej wyprawie można sporo zaoszczędzić. Ponadto biuro zadba o wszystkie szczegóły potrzebne, aby bezproblemowo wjechać na teren tego państwa.

W tym tekście przedstawimy kilka miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć, podczas wyprawy do Szwajcarii.

Zurych

Największe miasto Szwajcarii, jednocześnie uznawane za jedną z metropolii najważniejszych dla świata finansów. W końcu tutaj siedziby mają liczne korporacje i banki. W skarbcach niektórych z nich podobno w dalszym ciągu leżą sztabki zdeponowane przez hitlerowców. Dla jednych jest to dowód na współpracę z Rzeszą. Dla innych ostateczny symbol, że szwajcarskim finansistom można zaufać. Nie oddadzą Twoich pieniędzy, choćbyś był samym diabłem.

Finanse są bardzo ważne dla miasta. I wiele osób odwiedza je właśnie ze względu na bogactwa. Na Paradeplatz możemy przejść się pomiędzy siedzibami banków, jednocześnie podziwiając witryny dosyć kosztownych butików.

Człowiek nie samym widokiem drogiej biżuterii jednak żyje! Zurych oferuje też liczne atrakcje turystyczne. W odróżnieniu od innych stolic Europejskich nie ucierpiał ze względu na wojny światowe. Możemy tutaj podziwiać architekturę, która w sposób niezaburzony rozwijała się od kilkuset lat.

Wycieczki objazdowe po Europie autokarem często zatrzymują się właśnie w Zurychu. Taki przystanek daje nam również możliwość przechadzki nad dosyć oszałamiającym Jeziorem Zuryskim.

Lucerna

Każda wycieczka do Szwajcarii powinna się zatrzymywać w Lucernie. Tak twierdzi wielu przewodników i ciężko się z powyższym zdaniem nie zgodzić.

Lucerna to malownicze miasto w ścisłym centrum Szwajcarii. Też leży nad jeziorem (Czterech Kantonów). Odwiedzając ją, będziemy mogli spacerować wąskimi uliczkami pomiędzy kamienicami. Niektóre z nich posiadają naprawdę malownicze wzory. Fasady innych zdobione są maskami, które bezpośrednio nawiązują do Karnawału w Lucernie (wbrew obiegowej opinii Szwajcarom równie blisko do Włochów co Niemców).

Przez miasto przepływa rzeka Reuss. Nad brzegami jej oraz jeziora znajdują się lokale gastronomiczne, w których od rana do wieczora ruch niemalże nie słabnie. Przy winie, kawie i piwie spotkamy tutaj zarówno lokalnych, jak i turystów.

Najważniejszą atrakcją miasta jest jednak Most Kapliczkowy. To najdłuższa tego typu drewniana konstrukcja w Europie. Koniecznie polecamy przechadzkę. Wewnątrz zadaszonego mostu będziemy się czuli trochę jak w górskim schronisku, które unosi się na wodzie.

Bazylea

Wycieczka do Szwajcarii z wielkim prawdopodobieństwem będzie zatrzymywała się również w Bazylei. Jest to trzecie co do wielkości miasto Szwajcarii i bardzo ważne centrum życia uniwersyteckiego.

I tutaj będziemy mieli okazję do tego, aby przejść się malowniczymi deptakami nad wodą. Bazylea leży nad Renem, który zapewnia jej najstarszym dzielnicom znaczną malowniczość. To nad brzegami rzeki w ciepłe miesiące skupia się życie towarzyskie.

Ważnym elementem zwiedzania miasta jest też jednak starówka. To jeden z najlepiej zachowanych kompleksów średniowiecznych w Europie. Spacerując po nim, będziemy mogli zwiedzać liczne kościoły i domy mieszkalne, pamiętające historię sprzed kilkuset lat. Do tego czeka na nas zawrotna ilość muzeów – aż czterdzieści.

Jeśli w skład naszej wycieczki wejdą podróżni z Krakowa, na pewno ucieszą się, że spotkają tutaj dobrze znanego bazyliszka. Od piętnastego wieku jest on jednym z symboli miasta. Niektórzy twierdzą nawet, że to od tego mitycznego stworzenia pochodzi nazwa metropolii. Te wiadomości dosyć śmiało możemy jednak włożyć pomiędzy bajki (razem z opowieściami o samym Bazyliszku).