Wakacje to doskonała sposobność do zapuszczania się w nowe, nieznane nam dotąd regiony świata. Z tego też względu wiele osób rezygnuje z poszukiwań najtańszej oferty biura podróży, pragnącego zorganizować nam wjazd na Cyprze, w Bułgarii czy na Krecie.

Zamiast tego poszukują nowych, innowacyjnych rozwiązań, starają się odkryć świat, jakiego nie mieli jeszcze okazji poznać. Wiele osób w tym celu przeszukuje internetowe zasoby, starając się natknąć na jakiekolwiek informacje dotyczące pięknych, acz mało znanych miejsc na ziemi.

Znalezienie wymarzonego miejsca może nie być łatwe, w końcu zdjęcia, nawet najpiękniejsze nie są w stanie oddać tego, co kryje rzeczywistość. Jeśli nie podejmiemy ryzyka, nie spakujemy walizek i nie wyruszymy w świat możemy nigdy nie odkryć tak wspaniałych, aczkolwiek mało znanych miejsc jak zatoka Phang Nga.

O tym regionie można było wprawdzie usłyszeć w czasach największej sławny filmów o agencie 007, jednak w dzisiejszych czasach niewiele osób pamięta już o tym, gdzie krył się Bond w hicie z lat siedemdziesiątych. Zatoka Phang Nga położona jest u wybrzeży jednego z azjatyckich państw – Tajlandii, dlatego też dotarcie w ten rejon może przysparzać dość sporych trudności.

Kiedy jednak uda nam się pokonać wszelkie przeciwności będziemy mogli rozkoszować się kilometrami uroczych wodnych tras, otoczonych przez wyrastające spod ziemi wapienne skały, które zostały przyozdobione przez naturę w najrozmaitsze barwy. Nie potrzeba wiele wyobraźni, aby z rozległych nacieków wyodrębnić kształty przypominające na przykład zwierzęta.